Często mówimy, że ktoś ma wysokie, lub niskie poczucie własnej wartości. Przyglądając się tym osobom z bliska, gdzieś tam, z tyłu głowy, mamy refleksje, że owo poczucie wartości może determinować ich jakość życia osobistego i zawodowego.

Radzimy znajdującej się w emocjonalnym dołku po nieudanym związku przyjaciółce/ koleżance; musisz popracować nad samooceną, uwierz w siebie!

Ale czy sami do końca wiemy, czym owo poczucie własnej wartości  właściwie jest? I że faktycznie możemy je budować i wzmacniać?

Definicyjnie poczucie wartości własnej to stan psychiczny, którego genezą jest to, w jaki sposób oceniamy samych siebie. Nasze poczucie własnej wartości jest wypadkową wychowania, doświadczeń z funkcjonowania w bliskich relacjach, norm kulturowych, przekonań o świecie i o nas samych.

 

Na to, jak ukształtowane jest nasze poczucie wartości w dużej mierze wpływa przede wszystkim  okres dzieciństwa i dorastania.

Wtedy właśnie budują się w nas zasoby, z którymi jako dorośli ruszamy zdobywac świat.

Przekonania na nasz temat ważnych dla nas osób, komunikaty, które dostajemy od nich wprost i nie wprost, tworzą pewnego rodzaju filtr, przez który widzimy siebie i otaczającą nas rzeczywistość.

Ale czy to oznacza, że jeśli rodzice, lub jedno z nich, wyrażali się lekceważąco o naszych kompetencjach/ inteligencji/ umiejętności funkcjonowania w bliskiej relacji, to jesteśmy już do końca życia skazani na to, żeby sami o sobie też myśleć w ten sposób?.

Absolutnie nie.

Wartość, którą przypisujemy sobie samym nie jest czymś niezmiennym. Niektóre doświadczenia ( np dysfuncyjny, trwający latami związek) mogą ją trwale i mocno obniżyć, inne (np trudne doświadczenia w pracy przy nowym projekcie) podkopują nasze poczucie wartości tylko na chwile..

  Warto, dla własnego komfortu, cały czas  pamiętać o tym, że są proste sposoby pozwalające wypracować poczucie własnej wartości. Strategie dające lepiej poznać swoje mocne strony, nauczyć się szacunku do siebie i swoich granic, wydobyć własne zasoby i świadomie z nich korzystać.

 

 

KLUCZ DO SZCZESLIWEGO ŻYCIA

 

Jedna z definicji poczucia własnej wartości mówi, że jest to “skłonność do doświadczania siebie, jako osoby kompetentnej w zakresie stawiania czoła wyzwaniom przynoszonym przez życie, a także zasługującej na szczęście” (dr N. Branden).

Budując czy utrwalając  pozytywny i adekwatny obraz siebie, warto zawsze myśleć o tym, jak o tworzeniu narzędzia pomagającego w szczęśliwym, satysfakcjonującym życiu, a nie jak o naprawianiu deficytów.

 

Mocno namawiam, szczególnie w tym trudnym dla wszystkich, pandemicznym okresie, do zadbania o siebie i swój dobrostan, do  odkrywania i rozwijania swoich zasobów, a nie do szukania w sobie niedostatków i ograniczeń, które wymagają korekty czy naprawy.

W pielęgnowaniu poczucia własnej wartości chodzi przede wszystkim o   poznanie siebie i nabranie zaufania i szacunku do tej osoby, którą realnie jesteśmy – bez niepotrzebnego krytycyzmu, ale i bez fałszywej, nadmiarowej skromności.

To bowiem, w jaki sposób myślimy o sobie, wpływa na wiele obszarów codziennego życia; na nasze funkcjonowanie w bliskich relacjach,  wybór ścieżki zawodowej czy  wzory spędzania wolnego czasu.

 

CO NAM DAJE ADEKWATNE POCZUCIE WARTOŚCI WŁASNEJ?

 

Osoby świadome swej wartości:

  • z reguły nie wchodzą w bliskich związkach w rolę ofiary/ kata/ ratownika
  • przeważnie podejmują decyzje w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami
  • zwykle są stosunkowo mało podatne na wpływ otoczenia;
  • często doświadczają poczucia bezpieczeństwa, sprawczości i spokoju;
  • z reguły dobrze sobie radzą w sytuacjach trudnych, kryzysowych;
  • zwykle nie mają dużych problemow w wychodzeniu ze swojej strefy komfortu;
  • często towarzyszy im poczucie niezależności, samostanowienia.
  • są otwarte na krytykę czy negatywną opinię otoczenia na własny temat
  • przeważnie nie mają trudności z przyznaniem się do błędu
  • potrafią powiedzieć „nie“ jeśli tego potrzebują.

KROK PIERWSZY – KIM NAPRAWDĘ JESTEM?

Zwykle osoby o obniżonym poczuciu własnej wartości mają o sobie wiedzę niewielką, lub wiedza którą posiadają jest tak naprawde tym, co inni myślą na jej temat.. Czasaminp kobiety w długich związkach, więcej wiedzą o upodobaniach i talentach małżonka/ dzieci niż o swoich własnych, a o sobie więdzą że są dobrą żoną/matką

Zacznijmy więc od kartki, długopisu, chwili dla siebie, i odpowiedzenia sobie na podstawowe pytania:

 

  • Kim jestem?
  • Co lubię w życiu najbardziej?
  • Co sprawia mi największą przyjemnosc/ frajdę?
  • Jakie role pełnię w życiu? (np. mąż, córka, ojciec, wolontariusz, nauczycielka, dobra sąsiadka itp.)
  • Która z nich jest dla mnie na ten moment najważniejsza?
  • A jak bym chciała/ chciał żeby to wyglądało w przyszłości?
  • O czym marzę?
  • Jak/ gdzie się widzę za dziesięć lat?
  • Jak się czuję kończąc to zadanie?

 

Mając taką wiedzę, zrob

 

KROK DRUGI ; Stwórz listę swoich mocnych stron, zasobów i  sukcesów

Postaraj się podejść do tego zadania, tak jakbyś był/ była swoim najlepszym przyjacielem i wyłącz wewnętrznego krytyka. Na początku możesz czuć się nieswojo, ale postaraj się przejść przez ten etap i skupić się na wykonywaniu zadania.

Wpisuj wszystkie osiągnięcia jakie Ci przyjdą do głowy, nawet te, które postrzegasz jako oczywiste i niewarte wspomnienia.

Zapewniam Cie, że jest wiele osób które myśla o tym zupełnie inaczej – że to cos ważnego i cennego – postaraj sie spojrzeć na tworzoną listę też ich oczami..

Spisany „zasobnik“ schowaj wśród rzeczy ważnych i uzupełniaj co jakiś czas o nowe kompetencje i sukcesy.

Pozwoli Ci to też urealnić negatywne przekonania ktore masz na swój temat. Jeżeli w głowie ciagle Ci się pojawia „ w trudnych sytuacjach nie radzę sobie ze stresem“, a na liście masz wypisane że zaliczyłaś/ zaliczyłeś wszystkie ważne egzaminy/ testy/ sprawdziany na uprawnienia, to może czas zrewidować niekorzystne przekonania na swój temat?

 

 

 

KROK TRZECI  – WYKREŚL ZE SWOJEGO SŁOWNIKA „ZAWSZE I NIGDY“

Sformułowania  takie jak: “ja zawsze”, “ty nigdy” czynią bardzo utrudnionym komunikowanie się ze sobą i z drugą osobą. Dlatego też warto trzymać się konkretnych faktów, a nie uogólnionych ocen. Zdanie: “zawsze mnie lekceważysz”, niemal napewno nie jest prawdziwe.

Czasem nasz partner mówi bądź robi coś co powoduje że mamy poczucie bycia lekceważoną/ lekceważonym, ale wtedy mówmy o konkretnej sytuacji, albo o konkretnym sformułowaniu które te emocje u nas wywołało.

 

Np” bywają chwile, w których czuje się lekceważona/ lekceważony słysząc jak w ten sposób do mnie mówisz.”. Wtedy partner ma od nas konkretną informacje i może coś w swoim postępowaniu/ doborze słow na drugi raz zmienić. Często, dopiero taki komunikat uswiadamia drugiej stronie że zrobiła coś, co nas zraniło.

 

 

KROK CZWARTY: PRZYJMIJ PORAŻKI / TRUDNOŚCI JAK PREZENTY

 

Każde takie, nawet najtrudniejsze doświadczenie, pozwala dowiedzieć się i nauczyć o sobie czegos nowego. Możemy zweryfikować schematy poznawcze którymi do tej pory się posługiwaliśmy, zastanowić się nad swoimi priorytetami, przyjrzeć się na ile np definicja przyjaźni która mieliśmy pozostaje dla nas aktualna (bo może ktos, kogo postrzegaliśmy jako przyjaciela w trudnym dla nas czasie okazał sie tym przyjacielem nie być, a za to dostaliśmy uważność i empatię od kogos, kogo do tej pory widzieliśmy jako dalszego kolegę/ znajomą).

Przyjrzyjmy się tez uważnie; co dobrego dała mi ta sytuacja? Czego nowego/ pozytywnego dowiedziałem/ dowiedziałam się o sobie?

Bardzo rzadko analizujemy kryzysy pod kontem pozytywnych stron, ale jest to niezwykle cenne rozwojowo ćwiczenie.

Sami zreszta Państwo możecie sie o tym przekonać – nasz mózg jest organem niezwykle plastycznym; raz nauczony znajdować pozytywy w trudnej sytuacji, będzie już ich szukał automatycznie sam.

Czyż to nie piękne?

Anna Klaus – Zielińska